Cancion : Manifest niełatwej rezygnacji Artista : Artur Andrus Album : Myśliwiecka Url : https://www.letras10.co/letra-manifest-nielatwej-rezygnacji-de-artur-andrus To my! Od niedawna bogaci Czterdziestoletni faceci Jeszcze nie łysi, nie szpakowaci Ale już też nie bruneci... To my! Naśladowcy huzarów... Pędzący z prędkością gromu Tylko, że czasem bez okularów Nie można trafić do domu To nam na hucznym bankiecie Zza zaciśniętych mocno szczęk Wyrwie się prawda o świecie Wasz cichy, bolesny jęk: Koledzy! Dobrze już było! Koledzy! Przeszło już obok! Pierwszą młodość i drugą miłość Koledzy! Mamy za sobą! Koledzy! Już jest po walce! A bój koledzy był srogi... Młodzi wspinają się na palce... Ustąpmy im z drogi... To my! Do niedawna seksowni Najprzystojniejsi na świecie... Karnet na basen i do siłowni Zgubiliśmy gdzieś przy bufеcie To nic! Że nas mają w pogardzie! Kolеgo! Do góry głowa! To sztuczne zęby gryzą najbardziej A włosy można farbować! To nam z ramieniem na duszy Uda się stworzyć zwarty szyk Strzelanie w krzyżu zagłuszy Głośny, radosny krzyk: Koledzy! Było jak było! Koledzy! Równać czwórkami! Druga młodość i trzecia miłość Koledzy! Jeszcze przed Wami... Koledzy! Walka zaczęta! A bój koledzy jest srogi... Młodzi stąpają nam po piętach! Podstawmy im nogi! Jak potknie się szczeniak To cap go za dziób! Nie godzien całować Naszych starczych stóp! ========================== Letra descargada de Letras10.co ==========================