[Zwrotka 1]
Z dorosłością moje serce bawi się
Długo jeszcze, zanim odnajdziecie je
Bo jak to, że w judaszu nuda a my jej otwieramy drzwi?
[Zwrotka 2]
Czytam Cię aż nazbyt dobrze, nudno tu
Pod fantazjami śpi mój wyświechtany ból
Bo nocy długich, deszczu pełnych, nie da się bez tulenia
[Zwrotka 3]
Pamiętam ilekroć mówiłem, że wystarczy już
Pamiętam jak te słowa pokrył grubej warstwy kurz
A potem… zawiał wiatr
[Zwrotka 4]
Bo gdyby nas opisać i nut użyć zamiast słów
Stawiłbym z początku rudy, wiolinowy klucz
A potem… długo nic
[Zwrotka 5]
Bo kiedyś przyjdzie starość, nas oboje zegnie w pół
Pewnie zejdę pierwszy tak po cichu w czasie snu
Bo nikt tak pięknie serca nie potrafi złamać jak…
[Zwrotka 6]
Bo kiedyś przyjdzie starość, i na głowy zsypie puch
Pewnie zejdę pierwszy bo tak nas zbudował bóg
Bo nikt tak pięknie serca nie potrafi złamać jak śmierć