[Verse 1]
Noce i dnie, patrzę, co się dziś wydarzy, co się wytnie
Mówiąc brzydko - przytnie
Mówiąc ładnie - wykroi
Tylko koni żal, ale
O czym, to ja miałem dokładnie powiedzieć?
Dokładnie, taki dumny byłem z siebie
O czym powiedzieć miałem
Zapomniałem
Żal
W międzyczasie SYNY, dwa-zero-jeden-cztery
Sobie strzelę takie rymy, takie zaklęcia, może coś przypomni to
Coś da, joo
Tylko koni żal, nocy i dni
Taki żal mam w sercu przykry
Wami, radosną wiosnę
Niech się kręcą te loopy i pętle, po co postęp
Będę robił triki proste
Bez postępu rosne (gdzie są te pętle?)
Tylko koni żal
[Chorus]
Jest mi
Nieswojo jakoś dziwnie, niepewnie
Gdzie są moje noce i dnie?
Smutnysyn (skurwysyny!)
Tylko koni żal
Jest mi
Nieswojo jakoś dziwnie, niepewnie
Gdzie są moje noce i dnie?
Smutnysyn (mam powody!)
Tylko koni żal
E! (sperźle) Nieswojo jakoś dziwnie, niepewnie (gdzie są loopy?)
Noce i dnie
Smutnysyn
Tylko koni żaaal
[Verse 2]
Ocieram się o, z prawa, z lewa ściany
Smutnysyn pyta, gdzie są huragany
Bity-koty, bity pociągowe, bity-tarpany
Kamienica czysta, nie ma już nic tam
E, gdzie ta keja, gdzie ta przystań
Nie ma kasy na jachty, są za to ciemne, synowskie, konszachty
Takty, tak tu, a nie my je, nietrakty, podpisano: syny złe
A oczy, gdzieś są wpatrzone w dal
Tylko koni żal
[Chorus]
Jest mi
Nieswojo jakoś dziwnie, niepewnie
Gdzie są moje noce i dnie?
Smutnysyn (skurwysyny!)
Tylko koni żal
Jest mi
Nieswojo jakoś dziwnie, niepewnie
Gdzie są moje noce i dnie?
Smutnysyn (mam powody!)
Tylko koni żal
Jest mi
Nieswojo jakoś dziwnie, niepewnie
Gdzie są moje noce i dnie?
Smutnysyn (skurwysyny!)
Tylko koni żal
Jest mi
Nieswojo jakoś dziwnie, niepewnie
Gdzie są moje noce i dnie?
Smutnysyn
Mam powody